Tarta która bardzo nam smakowała, ale nie udało mi się jej opublikować w tamtym roku, dlatego nic straconego w tym roku dziele się z Wami tym przepisem. Tarta jest naprawdę wyjątkowa w smaku za sprawą hibiskusa, nie za słodka, odświeżająca i idealna do przekąszenia pomiędzy serniczkami i babami drożdżowymi ;)
Myślę że to ostatni przepis przed świętami dlatego już teraz chcę Wam życzyć Radosnych i Zdrowych Świąt Wielkiej Nocy 🐣
Składniki na blaszkę 30 x 10 cm
Kruchy spód:
- 150 g mąki pszennej pół na pół z krupczatką
- 2 i 1/2 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 1 żółtko
- 100 g masła
- 1/2 łyżki kwaśnej śmietany 18 % (ewentualnie, jeśli ciasto nie chce się zagnieść)
Masa:
3. Na kruchy wystudzony spód wykładamy powidła śliwkowe (dajcie ile chcecie, u mnie była cieniutka warstwa), następnie wykładamy masę hibiskusową, jeśli pozostały Wam ciasteczka możecie je teraz poukładać na wierzchu i całość chowamy do lodówki do stężenia.
- około 1/4 szkl śmietanki kremówki (szkl o pojemności 200 ml)
- 15 g suszonego hibiskusa
- 1 szkl mleka w proszku (szkl o pojemności 200 ml)
- 40 g masła
- 1/3 szkl cukru
Dodatkowo:
- powidła śliwkowe
- lukier do napisu
1. Z podanych składników zagniatamy ciasto kruche i chowamy do lodówki na 20-30 minut.
Po
tym czasie wyjmujemy z lodówki, wałkujemy i wylepiamy blaszkę, z
pozostałości ciasta wykrawamy ciasteczka które osobno pieczemy.
Pieczemy w 200 stop. przez 20-30 minut
2. Hibiskus gotujemy ze śmietanką, a następnie przecedzamy i do wywaru z hibiskusa dodajemy cukier, masło, czekamy aż się rozpuszczą i na sam koniec dodajemy mleko w proszku, dobrze rozcieramy aby nie było grudek.
3. Na kruchy wystudzony spód wykładamy powidła śliwkowe (dajcie ile chcecie, u mnie była cieniutka warstwa), następnie wykładamy masę hibiskusową, jeśli pozostały Wam ciasteczka możecie je teraz poukładać na wierzchu i całość chowamy do lodówki do stężenia.
Na stężałej masie możemy lukrem zrobić napisy lub pominąć ten krok.
Mazurek jest gotowy, smacznego !