Taki barszczyk w moim rodzinnym domu w czasie jesieni jest robiony bardzo często. Rodzice zawsze zbierają i susza grzyby z myślą miedzy innymi o tym barszczu. Ja się nie znam na grzybach i ich nie zbieram więc zawsze liczę na hojność mojej mamy, która daruje mi słoik takich grzybków ;)
Najlepsze w tym barszczyku jest to że wcale nie musimy jeść tych grzybków, potrzebujemy tak naprawdę tylko wywar z nich, a same grzybki są składnikiem który będziemy mogli ponownie wykorzystać... Tak, tak.. m. in do pierogów na Wigilie. Do wigilii jeszcze daleko wiec zapraszam na razie na barszczyk ;)
















Składniki na 3-4 osoby:

• 4-6 grzybków suszonych (kapeluszy i ogonów lub samych kapeluszy )
• kawałek kiełbaski (zawsze wrzucam tyle na ile jest osób barszcz tak aby każdy dostał kawałek) lub 2 parówki
• 1 czubata łyżka barszczu w proszku ja daje Winiary lub domowy zakwas na barszcz
• 6-7 łyżek śmietanki słodkiej 30%
• 1 czubata łyżka mąki pszennej
• kawałek cebulki pokrojonej w piórka i pół ząbka czosnku pokrojonego w plasterki (można pominąć)
• sól, pieprz do smaku
• warzywko

1.Grzybki namaczamy w wodzie i z ta wodą gotujemy je około 30 min. Jeśli chcemy zjeść grzybki podwajamy czas. Dodajemy do tej wody także kiełbaskę/parówki i gotujemy ale tylko połowę tego czasu ( czyli 15 min ).


2. W garnuszku mieszamy śmietanę z mąką oraz barszczem. Hartujemy gorącym wywarem i wlewamy przez sito do gotującego się barszczu.
3,  Przyprawiamy nasz wywar warzywkiem, solą i pieprzem.
4. Gotujemy całość z około 5-10 min.
Podajemy z utłuczonymi ziemniaczkami, okraszonymi cebulką. Smacznego !!!