Przepis na tą zupę pochodzi od mojej mamy. Gotowała ja bardzo często, teraz ja przejęłam pałeczkę i serwuje ją mojemu mężowi. Smakuje wyśmienicie zwłaszcza ze świeżym pieczywem i okraszona skwareczkami.



Składniki

• 2 litry wody
• 8 lub 9 średnich kartofli obranych i pokrojonych w kosteczkę
• 1/2 małej marchewki pokrojona w kostkę
• 5 małych grzybków suszonych
• 1 łyżeczka grzybków mielonych
• kawałek kiełbaski lub/i boczku wędzonego
• 1 ząbek czosnku
• szczypta majeranku
• warzywko ( czyli suszone warzywa bez dodatków )
• 5 łyżek śmietany 30 %
• sok z 1/2 cytryny
• 1 duża łyżka barszczu białego (uży. Winiary )
• 1 łyżka mąki pszennej
• sól, pieprz do smaku

1. Pokrojone ziemniaczki wraz z marchewką, grzybkami i kiełbasą / boczkiem, przekładam o garnka, zalewam wodą i gotuje. Kiełbaskę wyjmuje po około 10-15 minutach żeby się  nie rozpadła.
Ja dałam tyle kiełbaski i grzybków gdyż gotowałam tylko dla dwóch osób ;)


2. Podczas gotowania ( got. trwa gdzieś koło 30 min ) przyprawiam zupę ( dodaje, pieprz, sól, warzywko, majeranek oraz pokrojony w plasterki czosnek ). Nie robię zakwasu więc posiłkuje się czasem gotowym produktem ( wiem glutaminiany itp. ble) ale od czasu do czasu można - daje sobie sama taką dyspensę ;)  gdyż i tak staram się dbać o mój delikatny brzuch więc takie małe co nieco gotowego produktu nie powinno zaszkodzić.
3. Gdy ziemniaki będą już miękkie to w kubku mieszamy śmietanę z 1 dużą łyżką tego gotowego barszczu z 1 płaską łyżką mąki z kilkoma łyżkami wody z gotującej się zupy aby zahartować ( czyli żeby śmietana się nie zważyła nam w zupie :) Wlewamy całość przez siteczko i mieszamy doprowadzając do wrzenia. Gotujemy jeszcze przez 5 min, doprawiamy do smaku, dodajemy sok z cytryny.
 Podajemy z pajdką świeżego chlebka i jeśli chcemy to okraszamy zupkę w talerzu skwarkami :) Smacznego !!!