Zupa szpinakowa z jajkiem
Co tu dużo pisać, pyszna pożywna zupka na pierwsze danie :)
Składniki :
Kroimy jarzyny w kostkę, pierwsze wrzucamy ziemniaczki i czekamy aż się zagotują następnie dokładamy resztę jarzyn dodajemy tez jarzynki i ewent. soli, przykrywamy i gotujemy do momentu, aż kartofle będą zaczynały się robić miękkie ( u mnie to trwało z 15 min )
Po tym czasie dajemy nasz szpinak, ja kupuje zawsze taki:
Te trzy kuleczki wystarczają na te 1,5 litra zupy.
Dodajemy je i mieszamy czekając do ich rozpadnięcia się. W tym czasie w kubku lub garnuszku rozrabiamy 5 dużych łyżek śmietany z wodą z zupy ( hartujemy ). Następnie wlewamy śmietanę do zupy i mieszamy aż do zagotowania. Gotujemy smakując i przyprawiając jeszcze z 5 min.
Smacznego !
Składniki :
- około 1,5 litra wody
- 5 średnich kartofelków
- 1/2 małej marchewki
- 1/2 pietruszki
- kawałek pora dosł 2cm
- skrzydełko z kurczaka
- szpinak ( ja daje mrożony - 3 kulki )
- jarzynka naturalna z sola morską
- pieprz i sól ewent. jeszcze
- cytryna
- kwaśna śmietana 18 %
Kroimy jarzyny w kostkę, pierwsze wrzucamy ziemniaczki i czekamy aż się zagotują następnie dokładamy resztę jarzyn dodajemy tez jarzynki i ewent. soli, przykrywamy i gotujemy do momentu, aż kartofle będą zaczynały się robić miękkie ( u mnie to trwało z 15 min )
Po tym czasie dajemy nasz szpinak, ja kupuje zawsze taki:
Te trzy kuleczki wystarczają na te 1,5 litra zupy.
Dodajemy je i mieszamy czekając do ich rozpadnięcia się. W tym czasie w kubku lub garnuszku rozrabiamy 5 dużych łyżek śmietany z wodą z zupy ( hartujemy ). Następnie wlewamy śmietanę do zupy i mieszamy aż do zagotowania. Gotujemy smakując i przyprawiając jeszcze z 5 min.
Smacznego !
6 comments
Świetny pomysł taka szpinakowa z jajem :) uwielbiam szpinak a nie wpadłam na zrobienie takiej zupy...coś a'la szczawiowa ;)
OdpowiedzUsuńA jaka zdrowa :) Zupka na pierwsze danie to podstawa :)
OdpowiedzUsuńMniej więcej ile gram szpinaku?
OdpowiedzUsuńBędzie to około 90-100 g szpinaku zamrożonego. Pozdrawiam :)
UsuńPyszna i smaczna zupka. Idealna na taką pogodę. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, teraz smakuje najlepiej :-)
UsuńDziękuję, że zajrzałeś na mojego bloga. Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.