Jest taki rodzaj ciasta który bardzo lubię, krem nie jest ciężki, biszkopt sam w sobie jest leciutki i całość bardzo przyjemnie się je bez uczucia że zjadło się milion kalorii :)
Składniki na jedną roladę
biszkopt:
- 4 jajka (żółtka i białka osobno)
- szczypta soli
- 3 czubate łyżki mąki
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki oleju
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/2 szkl cukru pudru
masa twarogowa:
- 170 g sera twarogowego np. Mój Ulubiony
- 150 ml śmietany 30 %
- ewentualnie 1-2 łyżki cukru pudru
- 1/2 opakowania galaretki np. agrestowej
- 150 ml wrzątku
Biszkopt
1. Białka ze szczypta soli ubijamy na sztywno, pod koniec dosypujemy po trochu cukru pudru aż do wykończenia, miksujemy i tym samym utrwalamy pianę.
2. Dodajemy następnie po kolei żółtka i miksujemy na najwolniejszych obrotach.
3. Na koniec dodajemy obie mąki, olej, kakao i proszek do pieczenia. Delikatnie mieszamy i wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (papier smarujemy olejem).
Biszkopt pieczemy w 170-180 przez 15 minut
Kiedy biszkopt się piecze szykujemy ściereczkę (może być lekko wilgotna) i obsypujemy ją cukrem pudrem. Upieczony biszkopt przekładamy na tą ściereczkę tak aby papier znalazł się u góry aby łatwo go było zdjąć i zawijamy biszkopt w roladę za pomocą ściereczki z cukrem pudrem. Zostawiamy tak zawiniętą aż do ostygnięcia.
Masa twarogowa
4. Galaretkę rozpuszczamy we wrzątku i odstawiamy do całkowitego ostudzenia, a następnie do lodówki aby zaczęła tężeć.
5. Śmietanę ubijamy na sztywno a następnie dodajemy po łyżce sera twarogowego i miksujemy.
Na koniec dodajemy tężejącą galaretkę i jeśli masa jest wam za mało słodka to możecie dodać cukru pudru.
6. Gotowa masę wykładamy na biszkopt tak aby koniec rolady pozostał pusty gdyż jak będziemy zawijać nadmiar masy sam się tam przemieści.
Zawiniętą roladę chowamy do lodówki na kilka godzin aby masa stężała.
Wierzch polewamy czekoladą lub posypujemy cukrem pudrem. Smacznego !
18 comments
przepysznie wygląda
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńWygląda pysznie :) Zapisuje sobie do zrobienia (choć biszkopty mi zwykle jakoś nie wychodzą... - nie mam do nich ręki)
OdpowiedzUsuńNa pewno się uda, będę trzymać kciuki :D
UsuńRolada wygląda pięknie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie :)
UsuńAle pysznie wygląda. Ten rodzaj ciasta również bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
UsuńWygląda przepysznie kochana. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje :* :*
UsuńAleż wygląda leciutko i apetycznie!
OdpowiedzUsuńDziękuje, tak jest bardzo lekka ;) :)
UsuńWygląda przepysznie, muszę spróbować.�� Masę wykładamy na ciepły biszkopt i dopiero później go zwijamy na tej wilgnej ściereczce?��
OdpowiedzUsuńNie..nie ..najpierw upieczony gorący biszkopt wykładamy na ściereczkę, zawijamy i tak zostawiamy do ostygnięcia bez masy! Kiedy ostygnie odwijamy ze ściereczki i wtedy nakładamy masę i zawijamy, ale już bez ściereczki.
UsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńWitam jaki wymiar blaszki?
OdpowiedzUsuńBlacha od piekarnika, moja ma wymiary: 37 x 30 cm (mierzyłam tylko tą powierzchnię na której piekła się rolada)
UsuńDziękuję, że zajrzałeś na mojego bloga. Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.