Kaw(ł)oszka
Miałam chęć na kawowe ciacho więc myślałam, kombinowałam, obwąchałam wszystkie kawy w domu i....powstała Kaw(ł)oszka ;) Dlaczego literka "Ł" w środku... ponieważ ma coś w sobie z włoskiego deseru jakim jest tiramisu :) Zapraszam w ten andrzejkowy weekend na ciasto Kaw(ł)oszka.
Ciasto Czekoladowe
1. Jajka miksujemy z cukrem na puszysta piankę. Dodajemy następnie mąkę z proszkiem do pieczenia oraz kakao. Całość mieszamy nie za długo do połączenia się składników. Wylewamy na blaszkę u mnie blaszka 30 cm x 24 cm. Pieczemy w 200 stopniach przez 30 min ( do suchego patyczka )
Warstwa I
2. Kawę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody. Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szkl gorącej wody. Schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier. Hartujemy żelatynę dodając do niej dwie łyżki śmietany, mieszamy i wlewamy do naszej ubitej śmietany razem z rozpuszczoną kawą. Miksujemy i wykładamy na ostudzone ciasto. Na tą warstwę układamy wzdłuż nasze biszkopty. Do czasu przygotowania drugiej warstwy schładzamy ciasto w lodówce.
Warstwa II
3. Kawę inkę rozpuszczamy w kilku łyżkach wody. Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szkl gorącej wody. Schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier. Hartujemy żelatynę dodając do niej dwie łyżki śmietany, mieszamy i wlewamy do naszej ubitej śmietany razem z rozpuszczoną kawą inką. Miksujemy i wykładamy na położone wcześniej biszkopty. Całość schładzamy najlepiej przez kilka godzin. Przed podaniem posypujemy wierzch kawą inka lub kakao. Smacznego !
Ciasto Czekoladowe
- 4 jajka
- 3/4 szkl. mąki
- 1/2 szkl cukru
- 1 1/2 łyżki kakao
- 1 płaska łyżeczki proszku do pieczenia
1. Jajka miksujemy z cukrem na puszysta piankę. Dodajemy następnie mąkę z proszkiem do pieczenia oraz kakao. Całość mieszamy nie za długo do połączenia się składników. Wylewamy na blaszkę u mnie blaszka 30 cm x 24 cm. Pieczemy w 200 stopniach przez 30 min ( do suchego patyczka )
Warstwa I
- 330 ml śmietanki 30-36 %
- 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 1/2 szkl cukru pudru
- 3 łyżeczki żelatyny
- paczka biszkoptów podłużnych tkz. lady fingers
2. Kawę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody. Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szkl gorącej wody. Schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier. Hartujemy żelatynę dodając do niej dwie łyżki śmietany, mieszamy i wlewamy do naszej ubitej śmietany razem z rozpuszczoną kawą. Miksujemy i wykładamy na ostudzone ciasto. Na tą warstwę układamy wzdłuż nasze biszkopty. Do czasu przygotowania drugiej warstwy schładzamy ciasto w lodówce.
Warstwa II
- 330 ml śmietanki 30-36 %
- 1/2 tabliczki mlecznej czekolady posiekanej na drobno
- 3 łyżeczki żelatyny
- 1/2 szkl cukru pudru
- 2-3 łyżeczki kawy inki ale może być też bez i wtedy będą bardziej widoczne kawałki czekolady
3. Kawę inkę rozpuszczamy w kilku łyżkach wody. Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szkl gorącej wody. Schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier. Hartujemy żelatynę dodając do niej dwie łyżki śmietany, mieszamy i wlewamy do naszej ubitej śmietany razem z rozpuszczoną kawą inką. Miksujemy i wykładamy na położone wcześniej biszkopty. Całość schładzamy najlepiej przez kilka godzin. Przed podaniem posypujemy wierzch kawą inka lub kakao. Smacznego !
14 comments
WYgląda rewelacyjnie! I na pewno smakuje cudownie! :)
OdpowiedzUsuńCiasto pyszniutkie :-)
UsuńMYSLĘ ZE SMAKOWAŁO REWELACYJNIE!
OdpowiedzUsuńDokładnie :-)
UsuńŚwietne ciacho, zapisuję przepis i chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńŚwietnie wygląda, musi być pyszne
OdpowiedzUsuńBardzo dobre ciasto i bardzo leciutkie :)
UsuńW przekroju ciacho fenomenalne ale kawa to nie nasz smak :D Za to nasza młodsza siostra i mama dałyby się za kawałek pokroić :D
OdpowiedzUsuń:-) Dziękuje za miłe słowa :)
UsuńPięknie Ci wyszło to ciacho;) Na pewno bardzo pyszne:)
OdpowiedzUsuńZgadza się :) Rozpływało się w ustach :)
UsuńJak ja lubię takie ciasta z kawą:)pychotka :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie ciasta z kawą:)pychotka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że zajrzałeś na mojego bloga. Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.