Faworki Pieczone
Pyszny chruścik z piekarnika, a smakuje jak ten z tłuszczu !
Składniki na 2 blachy :
1. Zagniatam ciasto z podanych składników.
2. Następnie schładzam je w lodowce przez około jedną godzinę.
3. Po tym czasie wyjmuje ciasto na stolnicę i uderzam w nie przez
około 10 min tłuczkiem do mięsa lub wałkiem. Można także przepościć ciasto przez maszynkę aby je odpowiednio napowietrzyć.
Gdy po przekrojeniu ciasta na pół zobaczę małe pęcherzyki powietrza to znaczy że ciasto
wystarczająco się napowietrzyło. Starałam się żeby były widoczne pęcherzyki powietrza na zdjęciach ;)
4. Następnie już krotko zarabiam ciasto i wałkuje na grubość 2mm.
5. Wycinam paseczki, przeplatam i układam na blaszce do pieczenia.
Piekę w 180 stopniach przez 10 min. Wyjmuje i posypuje cukrem pudrem. Ja piekłam z podwójnej porcji, jedne mniejsze a drugie większe faworki co widać na zdjęciach :)
Smacznego !!!
Źródło tutaj
Składniki na 2 blachy :
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 3 żółtka
- 3 kopiaste łyżki gęstej kwaśnej śmietany 18%
- aromat waniliowy
- 50 gramów stopionego, schłodzonego masła
- 2-3 łyżki cukru
- szczypta soli
- cukier puder do posypania po wierzchu
1. Zagniatam ciasto z podanych składników.
2. Następnie schładzam je w lodowce przez około jedną godzinę.
3. Po tym czasie wyjmuje ciasto na stolnicę i uderzam w nie przez
około 10 min tłuczkiem do mięsa lub wałkiem. Można także przepościć ciasto przez maszynkę aby je odpowiednio napowietrzyć.
Gdy po przekrojeniu ciasta na pół zobaczę małe pęcherzyki powietrza to znaczy że ciasto
wystarczająco się napowietrzyło. Starałam się żeby były widoczne pęcherzyki powietrza na zdjęciach ;)
4. Następnie już krotko zarabiam ciasto i wałkuje na grubość 2mm.
5. Wycinam paseczki, przeplatam i układam na blaszce do pieczenia.
Piekę w 180 stopniach przez 10 min. Wyjmuje i posypuje cukrem pudrem. Ja piekłam z podwójnej porcji, jedne mniejsze a drugie większe faworki co widać na zdjęciach :)
Smacznego !!!
Źródło tutaj
16 comments
Zdrowsze bo bez grama tłuszczu, pycha!
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Można zajadać bez wyrzutów sumienia ;)
UsuńAle smaku narobiłaś, pycha :)
OdpowiedzUsuńOj ;) :-)
UsuńSuper pomysł na faworki:)
OdpowiedzUsuńPrawda i i le kalorii mniej ;)
UsuńPieczonych jeszcze nie robiłam, z chęcią wypróbuję tą wersję :-)
OdpowiedzUsuńZachęcam bo też jest smaczna :)
UsuńTakich faworków nigdy nie jadłyśmy. Nasza babcia robi drożdżowe i smaży jak pączki ;)
OdpowiedzUsuńO a ja drożdżowych nie jadłam jeszcze :)
UsuńFajny , smaczny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńZ piekarnika jeszcze nie jadłam, ale faworki to wspaniały smak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
Usuńfajna propozycja na zdrowszą wersję :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńDziękuję, że zajrzałeś na mojego bloga. Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.