Racuchy drożdżowe na maślance
Została mi maślanka z pieczenia chlebka, więc trzeba było ją wykorzystać. Dawno nie było racuchów, a ochota nas naszła na coś dobrego, ale nie za słodkiego. Padło na racuchy, grubiutkie, mięciutkie racuszki. Pycha są, a nie warto żeby cokolwiek się marnowało bo i tak strasznie dużo żywności marnujemy, za dużo kupujemy, a potem wyrzucamy. No nic na ten temat można by było długie referaty pisać, a tu czeka przepis żeby go podać :)
Zapraszam na racuszki :)
Składniki na około 15 racuszków:
Z drożdży, ciepłego mleka, jednej łyżki mąki oraz jednej łyżeczki cukru robimy zaczyn. Odstawiamy go na 10-15 min do ruszenia.
W misce szykujemy w tym czasie suche składniki. Kiedy zaczyn wyrośnie dodajemy go do naszych suchych składników i dokładnie mieszamy aż pozbędziemy się wszystkich grudek.
Ciasto jest luźnej konsystencji i takie ma być gdyż jeśli dosypiemy więcej mąki to racuszki będą twarde.
Odstawiamy na jakieś 30-40 min do wyrośnięcia. Po tym czasie gdy ciasto podwoi swoja objętość zaczynamy smażyć małe racuszki z jednej łyżki na gorącym oleju, pamiętając o tym aby zmniejszyć ogień gdyż mogą się przypalić, a nie dopiec w środku! Pamiętajmy też o odsączaniu placuszków po upieczeniu na papierowym ręczniku. Po co nam dodatkowa porcja oleju w brzuchu :)
Podajemy z ulubionymi dodatkami bądź tylko z cukrem pudrem :) Smacznego !
Zapraszam na racuszki :)
Składniki na około 15 racuszków:
- 1,5 szkl mąki pszennej + 1 łyżka do zaczynu
- 10 g świeżych drożdży
- 1 jajko kl M
- 1 szkl maślanki lub
- 0,5 szkl mleka + 0,5 szkl maślanki
- 1-2 łyżki cukru + łyżeczka do zaczynu
- szczypta soli
- zapach waniliowy (jeśli lubimy)
- olej do smażenia
Z drożdży, ciepłego mleka, jednej łyżki mąki oraz jednej łyżeczki cukru robimy zaczyn. Odstawiamy go na 10-15 min do ruszenia.
W misce szykujemy w tym czasie suche składniki. Kiedy zaczyn wyrośnie dodajemy go do naszych suchych składników i dokładnie mieszamy aż pozbędziemy się wszystkich grudek.
Ciasto jest luźnej konsystencji i takie ma być gdyż jeśli dosypiemy więcej mąki to racuszki będą twarde.
Odstawiamy na jakieś 30-40 min do wyrośnięcia. Po tym czasie gdy ciasto podwoi swoja objętość zaczynamy smażyć małe racuszki z jednej łyżki na gorącym oleju, pamiętając o tym aby zmniejszyć ogień gdyż mogą się przypalić, a nie dopiec w środku! Pamiętajmy też o odsączaniu placuszków po upieczeniu na papierowym ręczniku. Po co nam dodatkowa porcja oleju w brzuchu :)
Podajemy z ulubionymi dodatkami bądź tylko z cukrem pudrem :) Smacznego !
11 comments
Uwielbiam racuchy:)
OdpowiedzUsuńJa też ! Mogę je podjadać cały dzień :p
UsuńTradycyjne racuszki! Jak u babcia ! Pycha! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
W przepisie brakuje jajka. Dopiero zorientowałam się przy próbowaniu. Wyszły budyniowe.
OdpowiedzUsuńJuż poprawiam, nie zauważyłam kompletnie że brak tam jajka. Dziękuje za zwrócenie uwagi.
Usuńale kiedy dodać to jajko?
OdpowiedzUsuńJajko dodajemy przed zaczynem, do suchych składników.
Usuńi kiedy dodać maślankę? Czy może maślanka może być zimna, taka z lodówki?
OdpowiedzUsuńNajlepiej jak by była w temp. pokojowej bo drożdże lubią ciepłe składniki i również dodajemy ją wcześniej do suchych składników.
UsuńA jak dać trochę spirytusu ?
OdpowiedzUsuńMyślę że nie ma potrzeby dodawania do racuchów spirytusu.
UsuńDziękuję, że zajrzałeś na mojego bloga. Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.