Naleweczka dojrzewała, aż dojrzała wreszcie żeby ja pokazać światu.
Składniki:
Wiśnie przebrać, umyć i osuszyć. Następnie wydrylować !
Po tych czynnościach wsypujemy wiśnie do dużego słoja, zasypujemy cukrem ( ja dałam tym razem 2,5 szkl. cukru ) i zalewamy tak aby wódka przykryła wiśnie ( u mnie to było 3/4 z 500 ml ).
szczelnie zamykamy i odstawiamy w ciemne miejsce na około 4-5 tygodni, aż do rozpuszczenia cukru oczywiście co jakieś parę dni potrząsamy słoikiem aby cukier szybciej się rozpuścił.
Po tych 4-5 tygodniach przecedzamy nalewkę na sitku odsączając wiśnie, które przekładamy do słoiczków i wstawiamy do lodówki ( posłużą nam potem do ciast ).
Nalewkę musimy przefiltrować nawet trzykrotnie aby pozbyć się osadu. Do tego celu wystarczy zakupiona w aptece zwykła gaza złożona kilka razy a propos aptek zachęcam do zapoznania się z artykułem na tej stronie http://drogadosiebie.pl/apteka-internetowa/ na temat jak rozpoznać zaufana aptekę internetową. Zaznaczyć chce tutaj, że filtry do kawy się do tego nie nadają ! Filtry te nie przepuszcza nalewki ze względu na zbyt duże zagęszczenie cukru w nalewce.
Po przefiltrowaniu dolewamy resztę wódki która nam pozostała na początku tworzenia nalewki oraz drugie 500 ml. Szczelnie zamykamy i potrząsamy aby dokładnie cala zawartość się wymieszała ( najlepiej to robić w słoiku w którego używaliśmy już na początku ). Na sam koniec pozostaje nam rozlać nasza nalewkę do butelek i odstawić do zapomnienia na jakieś 3-4 miesiące :)
Potem to już tylko czysta przyjemność wyjąc za jakiś czas taką buteleczkę i delektować się swoim własnym wyrobem :)
Składniki:
- około 1 kg. wiśni wydrylowanych !
- od 2-2,5 szklanki cukru kryształu
- 2 x 500 ml wódki
Wiśnie przebrać, umyć i osuszyć. Następnie wydrylować !
Po tych czynnościach wsypujemy wiśnie do dużego słoja, zasypujemy cukrem ( ja dałam tym razem 2,5 szkl. cukru ) i zalewamy tak aby wódka przykryła wiśnie ( u mnie to było 3/4 z 500 ml ).
szczelnie zamykamy i odstawiamy w ciemne miejsce na około 4-5 tygodni, aż do rozpuszczenia cukru oczywiście co jakieś parę dni potrząsamy słoikiem aby cukier szybciej się rozpuścił.
Po tych 4-5 tygodniach przecedzamy nalewkę na sitku odsączając wiśnie, które przekładamy do słoiczków i wstawiamy do lodówki ( posłużą nam potem do ciast ).
Nalewkę musimy przefiltrować nawet trzykrotnie aby pozbyć się osadu. Do tego celu wystarczy zakupiona w aptece zwykła gaza złożona kilka razy a propos aptek zachęcam do zapoznania się z artykułem na tej stronie http://drogadosiebie.pl/apteka-internetowa/ na temat jak rozpoznać zaufana aptekę internetową. Zaznaczyć chce tutaj, że filtry do kawy się do tego nie nadają ! Filtry te nie przepuszcza nalewki ze względu na zbyt duże zagęszczenie cukru w nalewce.
Po przefiltrowaniu dolewamy resztę wódki która nam pozostała na początku tworzenia nalewki oraz drugie 500 ml. Szczelnie zamykamy i potrząsamy aby dokładnie cala zawartość się wymieszała ( najlepiej to robić w słoiku w którego używaliśmy już na początku ). Na sam koniec pozostaje nam rozlać nasza nalewkę do butelek i odstawić do zapomnienia na jakieś 3-4 miesiące :)
Potem to już tylko czysta przyjemność wyjąc za jakiś czas taką buteleczkę i delektować się swoim własnym wyrobem :)
2 comments
Będę robiła nalewke po raz pierwszy. Czy na początku trzeba szczelnie zakręcić słoik czy wystarczy gaza owinąć żeby dochodziło powietrze?
OdpowiedzUsuńSzczelnie zamykamy słoik :-)
UsuńDziękuję, że zajrzałeś na mojego bloga. Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.