Ptysie Z Bita Śmietaną
Na Dzień Dziecka musi być coś słodkiego dla naszych milusińskich ;)
Składniki na 15-20 ptysiów
Ciasto:
Nadzienie:
1. W garnku zagotowujemy wodę z cukrem i masłem/margaryna.
2. Na gotująca się wodę wsypujemy szklankę mąki i energicznie mieszamy aby się nie przypaliła.
Ciasto jest gotowe gdy jest szkliste i odchodzi od ścianek garnka.
gotowe ciasto odstawiamy do całkowitego przestygnięcia.
3. Po tym czasie zaczynamy dodawać do ciasta po jednym jajku. Po 4 jajku spr rozciągliwość ciasta.
Jeśli nie ciągnie się miedzy palcami to znak ze musimy dodać ostatnie jajko.
Po 5 jajku sprawdzamy znów ciasto, powinno rozciągać się pomiędzy palcami.
4. Przekładamy ciasto do tylki cukierniczej i na blaszce wyściełanej papierem do pieczenia wyciskamy ptysie sporych odstępach gdyż urosną podczas pieczenia !
Pieczemy je w 200 stop przez około 30 min - do tzw zrumieniania.
5. Śmietanę ubijamy w wysokim naczyniu, pod koniec dodając cukier puder. Ostudzone ptysie przekrawamy na pół i nadziewamy śmietaną. Podajemy obsypane cukrem pudrem.
Inspiracja Tutaj
Składniki na 15-20 ptysiów
Ciasto:
- 1 szkl wody (200 ml)
- 1 szkl mąki (170 g)
- 100 gr masła/margaryny
- 1 łyżeczka cukru
- 4-5 jajek
Nadzienie:
- 400 ml śmietanki 30-36%
- 4-5 łyżek cukru pudru
1. W garnku zagotowujemy wodę z cukrem i masłem/margaryna.
2. Na gotująca się wodę wsypujemy szklankę mąki i energicznie mieszamy aby się nie przypaliła.
Ciasto jest gotowe gdy jest szkliste i odchodzi od ścianek garnka.
gotowe ciasto odstawiamy do całkowitego przestygnięcia.
3. Po tym czasie zaczynamy dodawać do ciasta po jednym jajku. Po 4 jajku spr rozciągliwość ciasta.
Jeśli nie ciągnie się miedzy palcami to znak ze musimy dodać ostatnie jajko.
Po 5 jajku sprawdzamy znów ciasto, powinno rozciągać się pomiędzy palcami.
4. Przekładamy ciasto do tylki cukierniczej i na blaszce wyściełanej papierem do pieczenia wyciskamy ptysie sporych odstępach gdyż urosną podczas pieczenia !
Pieczemy je w 200 stop przez około 30 min - do tzw zrumieniania.
5. Śmietanę ubijamy w wysokim naczyniu, pod koniec dodając cukier puder. Ostudzone ptysie przekrawamy na pół i nadziewamy śmietaną. Podajemy obsypane cukrem pudrem.
Inspiracja Tutaj
21 comments
Uwielbiam takie ptyśki, pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńCudne! Mamy na celu niebawem upichcić ptyśki bez glutenu! :D
OdpowiedzUsuńDziękuje ;-) Ooo to czekam na przepisik :)
UsuńUwielbiam ptysie , ale czy jest jakiś sekret żeby po upieczeniu nie opadły ?
OdpowiedzUsuńHm... być może dłużej je piec gdyż niedopieczone w środku zazwyczaj opadają :) Pozdrawiam :)
UsuńMmmm...aż się rozmarzyłam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ptyśki :D
OdpowiedzUsuńJaaa...teżżż... ;)
UsuńMniam ptysie :-) po prostu je uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuń:-) Ja od nie dawna też ;)
UsuńMniam ptysie :-) po prostu je uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka cieknie ;-)
OdpowiedzUsuńOj mogłam upiec więcej ;)
UsuńWspaniałe jak z cukierni :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńPysznie:):)
OdpowiedzUsuńDelikatne jak chmurka :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńPtysie jak się patrzy :) Przyznam tylko, że nie raz robiłem ptysie ale nigdy nie sprawdzałam jak rozciąga się ciasto.
OdpowiedzUsuńJa też nie wpadła bym na to aby rozciągać ciasto między palcami, ale podpatrzyłam i jak się okazało to dobry patent ;)
UsuńDziękuję, że zajrzałeś na mojego bloga. Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.