Nazwa tego ciasta mówi sama za siebie, bo jest po prostu pyszne i myślę że idealnie sprawdzi się na świątecznym stole :)

 

Ciasto na 2 blaty (jeśli za dużo by wam było ciasto, za grubo z reszty upieczcie ciasteczka)

• 330 g dżemu z czarnej porzeczki
• 40 g płatków migdałowych
• 100 g herbatników czarnych 
• 1/2 puszki kajmaku

 

 

1. Z podanych składników zagniatamy ciasto i dzielimy je na 2 części. Następnie chowamy do lodówki na około 30-40 minut.

 

 

2. Białka przekładamy do miski i zaczynamy ubijać, kiedy zaczyna sztywnieć powoli wsypujemy cukier i ubijamy na sztywno. Pod koniec dodajemy skrobię ziemniaczaną.

 

3. Wyjmujemy pierwszą połowę schłodzonego ciasta i wałkujemy na wielkość blaszki.

Następnie rozsmarowujemy połowę dżemu z czarnej porzeczki, następnie połowę masy bezowej i posypujemy płatkami migdałowymi.

 

 

Analogicznie postępujemy z drugą częścią ciasta. 

 

4. 250 ml mleka zagotowujemy z cukrem, natomiast w pozostałym mleku rozrabiamy proszek budyniowy i gotujemy jak zwykły budyń, następnie studzimy go przykrytego folia aby nie utworzył się kożuch.

Masło spieniamy i dodajemy po łyżce ostudzonego budyniu, aż do wyczerpania. 

5. Całą masę budyniową wykładamy na pierwszy blat, następnie dajemy herbatniki, na herbatniki kajmak i przykrywamy drugim blatem.

Całość zakrywamy folią i chowamy do lodówki najlepiej na całą noc. Smacznego !

Jak weekend to pora na ciasto, które jest nie tylko słodkie, ale ma też coś chrupiącego, kwaskowatego i kremowego ;) 

Jeśli jesteście ciekawi to zajrzycie do przepisu, a jest on bardzo prosty :)

Nie są to do końca takie amaretti jakie bym chciała dlatego są a'la ale i tak są pyszne i wciągające ;)
Wszystko zależy jakich migdałów użyjemy czy grubo tartych czy mielonych na mączkę, ja użyłam pół na pół i takie oto ciasteczka powstały, z wyglądu jak kokosanki ;) ale w smaku już nie.
Wypróbujcie przepis zwłaszcza że w czasie karnawału często zostają białka jaj np. po pączkach czy faworkach ;)










Składniki na około 15 ciasteczek:

• 2 białka
• 1/3 szkl cukru pudru (30 g )
• 125 g tartych migdałów (grubo mielonych)
• kilka kropel esencji migdałowej

Taka prawdziwa chałka grecka pieczona jest na Wielkanoc, moja propozycja z racji że do Wielkanocy jeszcze daleko jest nieco uproszczona, ale równie smaczna.
Do tej chałki możemy dodać skórkę pomarańczową będzie jeszcze smaczniejsza, a wierzch posypać płatkami migdałów :)












Składniki na jedną chałkę

Zaczyn:

• 20 g drożdży świeżych
• 120 ml mleka
• 1 łyżeczka cukru

Uwielbiam takie małe rogaliki, są pyszne, leciutkie i można je ze sobą zabrać np. na wycieczkę ;)















Składniki na 25-35 rogalików:

• 300 g mąki pszennej
• 25 g drożdży świeżych
• 1 żółtko kl L
• parę kropel esencji pomarańczowej lub waniliowej ( nie koniecznie )
• 1/2 szklanki letniego mleka
• szczypta soli
• 1/3 szkl cukru + 1/2 łyżeczki
• 40 ml oleju lub roztopionego masła

Nadzienie

1. W garnku zagrzewamy wodę i rozpuszczamy w niej miód, następnie dodajemy mak i zagotowujemy całość, odstawiamy do przestudzenia. W między czasie dodajemy migdały mielone oraz bakalie i ewentualnie esencje migdałową.
2. Białko ubijamy na sztywno i dodajemy do wystudzonego maku. Masę odstawiamy do lodówki na czas przygotowania ciasta na rogaliki.



Ciasto

3. Mleko podgrzewamy tak aby nie było gorące, rozpuszczamy w nim drożdże wraz z 1/2 łyżeczki cukru i odst. do wyrośnięcia.
4. Do miski dajemy mąkę, szczyptę soli, żółtko oraz cukier.
5. Kiedy zaczyn drożdżowy wyrośnie dajemy go do suchych składników w misie i zaczynamy wyrabiać ciasto ( u mnie robot ). W trakcie wyrabiania dolewamy olej lub masło.
Odstawiamy je na 30-40 min do podwojenia objętości.
6. Po wyrośnięciu lekko zagniatamy ciasto odgazowując je i dzielimy na 3 części. Wałkujemy na grubość około 3-4 mm. Następnie przykładamy duży talerz np. obiadowy i odrysowujemy koło.
Koło dzielimy na 8 części.
Na każdy trójkąt nakładamy po odrobinie nadzienia (małej łyżeczce) i zawijamy tak aby koniec był zawsze na spodzie rogalika.
Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do napuszenia na około 15-20 min. ( ja zazwyczaj zanim zrobię drugą blaszkę rogalików to ta pierwsza jest już gotowa do włożenia do pieca )

Pieczemy w 180 stop przez około 20-25 min.

Po wystudzeniu możemy polukrować rogaliki. Smacznego !!